Bajka Millis
Księżniczka, książę i magiczna tkanina
Dawno, dawno temu w królestwie Milaras żyła księżniczka o imieniu Mia i książę o imieniu Mika.

Żyli szczęśliwie ze swoimi rodzicami, królem i królową Milaras, w wielkim zamku w centrum królestwa. Ludzie kochali rodzinę królewską i uwielbiali małą księżniczkę i małego księcia.
Ale na skraju królestwa w swojej jaskini mieszkał stary smok o imieniu Wudernop. "Kiedy nie było ludzi, to wszystko było moje" - westchnął smok. Wtedy, tysiące lat temu, Wudernop nadal rządził tym, co jest teraz Milaras, dopóki kilku wędrowców nie osiedliło się na tych ziemiach i zmusiło smoka i jego rodzinę do wycofania się do jaskiń w górach. Od tego czasu Wudernop prawie nie widywał swojej rodziny. Każdego dnia myślał o tym, jak mógłby odzyskać swoje dawne królestwo i wypędzić ludzi z ziemi.
Smok wpadł więc na pewien plan. "Wystraszę mieszkańców tak bardzo moim smoczym ogniem, że nie będą już chcieli tu mieszkać", pomyślał sobie i postanowił wprowadzić swój plan w życie w następną noc pełni księżyca.

Gdy tylko zaświtała następna pełnia, Wudernop udał się do zamku. "Najlepiej zacząć od zamku, aby ludzie mogli jeszcze uciec", powiedział do siebie, lecąc w powietrzu. Smok tak naprawdę nie chciał nikogo skrzywdzić, chciał tylko odzyskać to, co do niego należało i udać się tam na spoczynek.
Przybywając do zamku, smok rozejrzał się dookoła. Wszedł do komnaty sypialnej księżniczki i księcia i wziął głęboki oddech, by zionąć ogniem.
Król i królowa weszli do pokoju i w ostatniej chwili próbowali uratować Mię i Mikę przed płomieniami ziejącego ogniem smoka. Chwycili dzieci i wybiegli z pokoju, ale nie zdążyli na czas, ponieważ płomienie smoka dosięgły księcia i księżniczkę w ostatniej chwili, tuż przy ich pośladkach.

"O nie!" krzyknęła królowa. Mia i Mika zaczęły płakać.
Król i królowa wybiegli z zamku, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom. Gdy tylko opuścili zamek, smok poleciał za nimi.
Ale nagle pojawiła się jasna postać światła i stanęła między smokiem a królewską parą. Była to czarodziejka Millis! "Stój, smoku! Dlaczego sprowadzasz zniszczenie na naszą ziemię? Wracaj tam, skąd przybyłeś!" - krzyknęła czarodziejka do Wudernopa. "Nie, to moje królestwo, zabieram tylko to, co do mnie należy. Ludzie powinni się stąd wynosić" - powiedział smok i wyemitował kolejny płomień w kierunku rozgwieżdżonego nieba.
Millis podniosła różdżkę i rzuciła zaklęcie na smoka. "Teraz nie możesz już zionąć ogniem ani wyrządzać krzywdy - powiedziała - ale z pewnością możemy znaleźć pokojowe rozwiązanie dla tego królestwa, które będzie sprawiedliwe dla ciebie, smoku, prawda, królu i królowo?
"Tak Wudernop, możesz tu z nami mieszkać, ale proszę, nie wypędzaj nas i naszego ludu z tej ziemi, lubimy tu mieszkać i dzielić ją z tobą" - powiedziała królowa do smoka. Wudernop pochylił głowę. "Nie chciałem nikogo skrzywdzić, chciałem tylko wrócić do mojej ojczyzny. Jeśli mnie tu przyjmiecie, chętnie zostanę i obiecuję, że nikogo nie skrzywdzę" - powiedział.
"Cóż, w takim razie mamy porozumienie - powiedziała królowa - ale co z naszym księciem i księżniczką? Ich pośladki są teraz całe obolałe od twoich płomieni i nie wiemy, co z tym zrobić. "Nie martw się - powiedział Millis - wiem, co pomoże. Weź moją magiczną szmatkę Millis i przyłóż ją do bolącego miejsca". Wyczarowała dwie delikatne ściereczki, które wyglądały jak białe, błyszczące krople i pozwoliła im unosić się na pupach dwójki dzieci.
Mia i Mika natychmiast przestały płakać. Magiczna tkanina pomogła i natychmiast ukoiła ich ból. Dzieci promieniały radością, podbiegły do czarodziejki i mocno ją przytuliły. "Dziękuję, dziękuję, dziękuję Millis, jesteś naszym wybawcą!" wiwatowały. "Dziękuję bardzo, droga Millis!" para królewska również jej podziękowała, "Jeśli chcesz, dlaczego nie wprowadzisz się również do naszego zamku, abyś mogła wyczarować magiczną tkaninę dla naszego księcia i księżniczki, kiedy tylko będą jej potrzebować?" zapytali Millis. "O tak!" dzieci krzyknęły zgodnie. Czarodziejka była zachwycona. "Z przyjemnością!" powiedziała, "Lubię być tam, gdzie jestem najbardziej potrzebna."
Wraz z Millisem i Wudernopem rodzina królewska powróciła do zamku.

I tak Mia, Mika, królowa i król żyli z czarodziejką Millis i smokiem Wudernopem w ich wspólnym królestwie.

A jeśli nie umarli, to żyją do dziś.

Ilustracje Anna Lukossek, tekst Marie Hennschen